
Sople w nosie, spękane usta, których nie jest w stanie wykurować nawet najlepsza pomadka ochronna, skostniałe dłonie i tony warstw ubrań na sobie. O tak, nie da się ukryć mamy zimę:) Nareszcie! Jednak nawet 10 stopniowy mróz nie skłoni mnie do rozstania się z moimi letnimi podfruwajkami, na wszytko przecież jest sposób. Mój patent to ubieranie się na cebulkę, im więcej warstw tym cieplej. A w opozycji do sukienki założyłam oversizowe futro. Nie wyobrażam sobie bez niego zimy, w nim praktycznie nie odczuwam chłodu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że zima bez futra to jak Święta Bożonarodzeniowe bez karpia w galarecie:D
Foto: By My Man
futro : vintage
sukienka : lumpex (New Look)
swetry : lumpex (H&M)
buty, czapka, szalik : Tally Weijl
buty, czapka, szalik : Tally Weijl
Futro dobra rzecz, ale nie do każdego pasuje niestety. Ty wyglądasz świetnie, ale to dlatego żeś zgrabna i wysoka :D, zazdroszczę. Ja w takim odzieniu wyglądam jak włochata kulka, hehe.
OdpowiedzUsuńna pierwszym zdjęciu widac jak Ci zimno ;)
OdpowiedzUsuńaaa u mnie dziś -18 jest brrrr
OdpowiedzUsuńzgadzam sie, im wiecej ciuchów tym cieplej :) świetne futrzysko :D
OdpowiedzUsuńYou look so pretty! I love the coat!
OdpowiedzUsuńhttp://champagneandmarshmallows.blogspot.com/
wygladasz olsniewajaco jak zawsze! Ja chce takie futro!! :) gdzie robilas te zdjecia? slicznie :)
OdpowiedzUsuńświetna podfruwajka;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię warstwy!
ślicznie wyglądasz, idelany dobór warstw! no i ten piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zimna bez futra.... też muszę sobie sprawić futerko! :D Tylko jak na razie na te idealne nie trafiłam...dzielnie szukam dalej :)
OdpowiedzUsuńpodfruwajka - ale fajne słowo :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Ci futra, sama cały czas szukam odpowiedniego :<
w akcji- nigdy cię nie oddam,uważam że wygrałaś!!!!!
OdpowiedzUsuńpodfruwajka jest extra! w moim typie :))))
Na pierwszym zdjęciu wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńja walczę z zimą i nie zamierzam się poddać :D
/loveinsecondhand.blogspot.com
A ty gdzie wylądowałaś??:):P Ubrania na cebulkę.. jak najbardziej praktyczne:)) a sukienka dodaje uroku:) Czyli... SUPER;)!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się sukieneczka jest bardzo delikatna i w połączeniu z ciężkim futrem wygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńTEENAGE DIRTBAG:
OdpowiedzUsuńNie wierze, futro każdemu pasuję musisz tylko znaleźć swój fason:)
GOCHNA:
Wcale nie było mi zimno:D To tylko takie złudzenie optyczne....
PAULINA, EMILYYY :
Oto nasza piękna włocławska tama, widok był nieziemski! Wisła pokryta lodem, aż chciało się ubrać łyżwy i wskoczyć na białą tafle...
GOSIA:
Dziękuje Ci bardzo:)
super wygladasz i w tych ciemnych włoskach też ci fajnie
OdpowiedzUsuńaaa co do mrózu to u mnie jest od 3 dni -18 ;p
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka :)
OdpowiedzUsuńGreat outfit,love it!
OdpowiedzUsuńCo za gówniany internet, widzę tylko Twoją głowę, reszta fotek mi się nie wyświetla... Bleee
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladasz! Sukienka swietnie wyglada z tym futerkiem. I pierscionek tez masz bardzo ciekawy:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny ten futrzak :) a co do popękanych ust to radzę Ci żebyś kupiła sobie słoiczek Carmexu chyba można dostać to tylko przez internet, bo rzeczywiście te zwykłe pomadki nie dają rady w ogóle. Używam tego od roku i po prostu rewelacja.
OdpowiedzUsuńYou look amazing!
OdpowiedzUsuńhihi, bardzo lubie ten patent na cebulke, sama tak sie ubieram, dzieki czemu chodze sobie nawet w ramonesce w mroz i jest ok ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie polaczenia lekkich materialow z ciezszymi
a Twoje usta wygladaja i tak ślicznie
I love the coat and you are so pretty.
OdpowiedzUsuńuroczo wyglądasz, no i szacunek za jakość zdjęć przy tak złośliwych warunkach pogodowych.
OdpowiedzUsuńświetne warstwy, nie wiedziałam, że w tally można takie buty fajne znależć.
sup kolor ust. zdradzisz firmę i numerek?
Która tama?? ja kojarzę tylko ta na Biskupinie..
OdpowiedzUsuńA tak w temacie.. genialne zestawienie takiej kiecki i takiego futra, strasznie mi sie podoba :)
A na spekane usta polecam albo karmex (do kupienia w superpharm), albo krem z wit A (w aptekach) lub oliwa z oliwek :)
pozdr,
Erill
i love the look
OdpowiedzUsuńamazing hat.
xxx
Szalenie podobają mi się letnie ciuchy do zimowych stylizacji np. sukienki. Bomba!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie. Też często takie stosuję :-)))
OdpowiedzUsuńfutro, botki fantastyczne :) no i w ten sposob mozna miec lato cały czas :D
OdpowiedzUsuńzgadzam siE Carmex ale Chapstick też jest idealny. Pierwszy net lub superpharm, drugi apteka:)
OdpowiedzUsuńWiesz co, najlepiej Ci w niebieskim!! super pasuje -ten sweterek pod spodem świetnie pasuje do włosów.
Haha dziś już widzę wszystko :)
OdpowiedzUsuńjak najwięcej sukienek letnich zimą!!! wyglądasz oszałamiająco!!!
OdpowiedzUsuńsuper futro i fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa!
OdpowiedzUsuńcudowna czapka ;) Podoba mi się połączenie lekkości sukienki z ciężkim, grubym futrem.
OdpowiedzUsuńA dziekuję , dziekuję Moja droga:P:*:))) Marynarka wprost z szafy siostry:)))) leżała gdzieś na dnie;)
OdpowiedzUsuńha!ja nie mam przeszasadzać ?a kto tu pisze o skostniałych rękach?hehe
OdpowiedzUsuńzazdroszcze futerka!!piekne
Swietna szminka! A na spekane usta najlepszy i niezawodny jest Carmex. Usta mieciutkie jak poduszeczki, eheh;)
OdpowiedzUsuńMonika z J'adore Fashion
Śliczna sukienka i niesamowite buty. Uwielbiam frędzle!
OdpowiedzUsuńMoja Alexis :) Szkoda, że tej kiecusi tak dobrze nie widać, ale już przez ten kawalek mogę stwierdzić, że boska :>
OdpowiedzUsuńAnchellita
podobają mi się Twoje buciki ;)
OdpowiedzUsuńFajoskie to futero ; ))
OdpowiedzUsuńOho, widzę, że moje ulubione futerko ujrzało światło dzienne:) Świetne połączenie z tą sukienką i czapką z pomponem!
OdpowiedzUsuńPrzyznałam Ci nagrodę Kreativ Blogger - wyznajesz 7 swoich sekretów i przyznajesz dwie kolejne nagrody. Pozdrawiam! :)
futro i pierścionek po prostu piękne :)
OdpowiedzUsuńWhat a gorgeous coat!! You look so chic and cozy!! xoxoxo
OdpowiedzUsuńTwoje usttaa... :D rzekłabym 'słitaaaśne'.
OdpowiedzUsuńAle tak serio to cudny kolor.
Look równie rewelacyjny.
fur+fringe = GREAT WINTER COMBO !
OdpowiedzUsuńenjoy your last few days of 2009 !
hope you havent wasted this year for nothing ;)
visit my blog + comment + follow !
GLISTERS AND BLISTERS. blogspot . com
W sumie to żadna wtedy zima, musiałam ponarzekać ;) Kurcze, chyba wyciągnę futro mamy, naprawdę!
OdpowiedzUsuńZima porządna, ale nareszcie idzie odwilż:)
OdpowiedzUsuńAle futerko to masz bezcenne:)
I'm in love with your dress.
OdpowiedzUsuńProbably going to be obsessed with finding a similar one now, how gorgeous.
Lubię zestawienia typowo letnich rzeczy z ciężkimi dodatkami, jak u Ciebie sukienki z futrem :) Super !!!
OdpowiedzUsuńFutero zajebiaszcze ...
OdpowiedzUsuńButki tak samo . . .
Przepiękny odcień szminki !
OdpowiedzUsuń...a jakież buciki masz śliczniuchne :)
OdpowiedzUsuńhm, muszę pomyśleć, nad pseudofutrzyskiem na zimę, bo jak tak dalej pójdzie, zastygnę niczym ten karp z galarety ;D
śliczne futerko:))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że wyglądasz tu bosko, jakże by inaczej ;D cóż, przyjdzie dzień kiedy będę mogła z czystym sumieniem powiedzieć: "wyglądasz jak żul spod nocnego"? xD
OdpowiedzUsuńWesołych i futrzanych! ;*
Och jak ja marzyłam o futrze, gdy nastały te wielkie mrozy :D
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że wyglądasz ślicznie w tej lekkiej i zwiewnej sukience połączonej z ciężkim, grubym futrem :D Ale już najbardziej w tym wszystkim podoba mi się kolor szminki :D Przez Ciebie muszę sobie taki sprawić :D
Boże, jak ty ślicznie wyglądasz w tym kolorze pomadki!! I świetne te niebieskie elementy, ładnie przełamują całą gamę kolorystyczną, ślicznie wprost!
OdpowiedzUsuńMIUSKA, ELTHON JOHN:
OdpowiedzUsuńInglot 901, polecam:)
APOLONIA DOTT:
no to mam teraz rebus! ale oczywiście zrobię wszytko żeby podołać:D dziękuje moja droga.
ANONIMOWY(ANCHELITTA):
Jak będziesz grzeczna to Ci pożyczę :D
połączenie futra i kwiecistej lekkiej sukienki to świetny pomysł
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetnie, boskie futro :)
OdpowiedzUsuńfajny dobiór ciuchów ;-) fantastyczne botki, sama teraz takich bede szukac ;-)
OdpowiedzUsuń